Pani Bożenko,
Myślę, że myśli Pani dużo, nawet podświadomie jak wszystkie obecne sprawy uporządkować i stąd taki sen. Dużo rozmawiam z moim Synkiem i piszę listy do Niego. Poproszę Go, aby odnalazł Pani Syna, żeby ten otoczył Panią opieką i dał dużo siły. Niech dla Pani wyjdzie również słońce.
Nie wiem czy czytała Pani mój post z 12.09 (11:42). Zachęcałam Panią do wizyty u psychologa. Może taka rozmowa przyniesie Pani ukojenie. Ja po kilku msc walki doszłam do porządku ze swoim zdrowiem i też będę się umawiała na takie spotkanie. Pani Bożenko, nie mamy nic do stracenia.
Ściskam serdecznie, Patrycja
|