Martuś mam to samo, codziennie mówię sobie,że jestem bliżej o jeden dzień do Szymonka...nie boje się śmierci, bo wiem że bede miała piękne przywitanie...i właśnie to nie tak,że chce umrzeć,ale jakby coś miało się wydarzyć to nie protestowałabym wielce... To co piszecie kochane jest najważniejsze, mamy nasze maleństwa w sercach już na zawsze i tego nikt nam nie może odebrać!!! Dla naszych wszystkich aniołków(**)(**)(**) Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3