Kochana tak doskonale cię rozumiem... podobne choć inne przeżycia... tak samo się skończyło choć w innym czasie... u mnie zaraz minie rok... i szczerze mówiąc mam dni, w których jak widzę te reklamy Walentynkowe pełne radości to aż mnie wściekłość ogarnia... gdzieś te nasze losy się krzyzują, drugi raz przypadkiem się spotkałyśmy... nie obraź się ale mam nadzieję że trzeciego nie będzie albo będzie radosne... wkońcu razem jesteśmy w ciąży... buleczka