8 miesięcy. 8 długich miesięcy bez Zuzanki. I choć łzy nie płyną, to tęsknota jest tak samo duża. Ciągle skręca z bólu w środku. Tylko przyzwyczaiłam się do tego. Potrafię się cieszyć tym,że miałam moją córeczkę przez 9,5 miesiąca. Potrafię cieszyć się tym, że znów czekam na nowe życie. Widzę piękno, którego wcześniej nie dostrzegałam. Kocham moich bliskich bardziej niż kiedyś i cieszę się,że są. Taka mała Zuzia, tak wiele zmieniła. Zmieniła na lepsze. W mojej rodzinie dokonało się niesamowite przewrtościowanie życia. Nasza mała Zuzanka pokazała nam tak wiele. Tak wiele swoim króciutkim życiem powiedziała...To chyba jest odpowiedź na pytanie "dlaczego?"... "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|