Wiem,że to nic strasznego. Genetyczne będzie normalnie w 12tc, a potem jeszcze dokładnie pod kątem wad rozwojowych. Wady naszych dzieci były inne, więc i postepowanie troszkę różne, ale to chyba dobrze świadcxzy o naszych lekarzach, że nie są rutyniarzami. A co do tych pobolewań, to mnie tym zaniepokoiłaś, bo też o takich nie słyszałam na tym etapie ciąży. POsłuchaj koleżanki i dzwoń do lekarza!! Lepiej dmuchać na zimne.
Mam takie wrażenie,że im bardziej się cieszę i myślę, że kocham tą moją czarną plamkę, to strasznie mnie ściska tęsknota za Zuzią, Nie żebym miała jakieś wyrzuty sumienia wobec niej. Nikomu o tym nie mówiłam, bo mi trochę wstyd,że tak myślę. PO prostu chciałabym,żeby to była Ona.Przejdę jeszcze raz wszystko to samo,żeby z nią pobyć tych 9,5 miesiąca. A przecież wiem,że to niemożliwe, żeby wróciła.Trochę głupie i samolubne wiem. Wiem,że to jest inne dziecko i będę je kochała nie mniej, ale tak bardzo bym chciała Zuzankę...:( I tak bardzo się boję o to dziecko,a to dopiero początek. Muszę oswoić ten strach, bo to nowe uczucie. O Zuzie bałam się każdego dnia,ale wiedziałam,że da radę. A tego mojego małego "Ktosia" jeszcze nie znam... Straszny natłok myśli mam w głowie. Musze je wszystkie posegregować. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|