Ja sobie nie radzę. Minęło prawie 14 miesięcy od ¶mierci Tomka. To takie życie-nie życie. Bez pragnień, marzeń, nadziei, bez kolorów, rado¶ci; wła¶ciwie taka wegetacja. Przeczekać kolejny dzień. Najczę¶ciej mam pragnienie nie-bycia, zagubienia się w ¶wiecie, nie-istnienia. Trudno żyć bez dziecka.Czuje się sama i samotna. Czasami widzę ¶wiatełko w tunelu, ale szybko niknie.
Czas, tych ran nie leczy. Pozostaj±, bo ¶mierć ukochanych jest też trochę ¶mierci± nas samych : Co¶ w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak ,jak było przedtem, już nie jeste¶my tacy sami… A. Boniecki
|