Mi sie przysnil Jarek tylko 1 raz w ciagu 51m-cy,a bylo to tak 20m-cy ,gdy odeszedl,a ja codziennie "wylam" nad jego grobem i pytalam dlaczego mi to zrobil :( ...po 20 m-cach powiedzialam MU,ze ma byc szczesliwy i wolny,ze pozwalam mu na to,ze juz nie bede taka egoistka....posciagalam wszystkie czarne ciuch i tej samej nocy przysnil sie moj synek.......byl taki usmiechniety,ktos trzymal Go na recach(to byl moj tato),a Jarek machal do mnie ,smial sie i byl taki szczesliwy.....wiem teraz ,ze to bylo przeslanie dla mnie,ze jest tam MU dobrze i mam uszanowac jego wole.............i dalej chodze sobie na cmentarz..........."pogadac" ale teraz juz inaczej!Dla wszystkich naszych ANIOLOW ((*))((*))((*)Krystyna mama Jarka l.16
|