U mojego synka jest to samo. Bardzo rzadko widzę jakieś inne światełko, niż to od nas. Nawet nasi przyjaciele, którzy przy nas są, wspierają, nie boją się mówić o Piotrusiu, byli raz lub dwa u Niego, od dnia pogrzebu. To smutne, ale tłumaczę sobie to tym, że ludzie dzisiaj są strasznie zabiegani, na nic nie mają czasu. Staram się zrozumieć. Od nas kochany Danielku masz wirtualne światełka, i wcale nie są one mniej ważne od tych prawdziwych, bo są szczere (**)(**)(**) mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...
|