Kochana mamo, współczuję Ci z całego serca. Ja też modliłam się całą noc, non stop, za moje maleństwo. Próbowałam wobec Boga prośby, groźby, przekupstwa. Nie pomogło. Może Bogu chodziło o coś innego. Nie wiem jak dotąd o co. I chyba się tego nie dowiem. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co czułaś, siedząc 3 dni przy umierającym synu i nie mogąc zrobić nic. Mnie przy moim synku nie było i nie mogę sobie tego wybaczyć. Przytulam Cię mocno, wirtualnie, życzę Ci siły i aby był przy Tobie ktoś, kto przytuli naprawdę. Dla twojego Danielka (**)(**)(**) mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...
|