Osierocona mamo,łączę się z Tobą w bólu.Doskonale Cie rozumiem,zresztą wszystkie rozumiemy sie nawzajem.Mój syn Dominik zmamrl 02.10.2013r miał 17lat i wade serca.Pojechalismy na 5 operację,przez głowę nie przeszłami myśl,że coś się stanie.Operowali Go 12 godzin i 8 godz poźniej się wykrwawił,nie mogli tego powstrzymać.Szok i te pytanie dlaczego?To taki niesprawiedliwe.Tak jak w tym pieknym wierszu"szczęście wypożyczasz"Musimy żyć dalej,wiem to takie ciężkie.CHowamy dzieci,pielęgnujemy,one mają plany,tyleżycia przed nimi a tu nagle pustka.Dużo sił Ci życzę,a dla starszego kolegi mojego syna zapalam wirtualny znicz(**)(**).Bądź dzielna kochana. Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014
|