Soniu napisałaś piękne świadectwo swojej wielkiej wiary i siły, napisałaś to z czym ja cały czas walczę, z bólem, rozpaczą, załamaniem które nie pomaga ale nas zatraca w tym świecie..tak bardzo się ciesze,że można tak myśleć jak ty, ja myślę dokładnie tak samo ...pozdrawiam cie gorąco i mocno całuję. My osieroceni rodzice jesteśmy tu jak wielka rodzina..tylko my się rozumiemy nawet bez słów, ale twoje słowa są tu potrzebne , właśnie takie słowa dające nadzieje, wiarę i siłę do życia bez względu na tragedie jaka nas spotkała.. Agnieszka-mama Madzi http://magdalenawyzga.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail
|