Sześć lat,z jednej strony kawał czasu ale ja zatrzymałam się tamtego dnia kiedy zginął.Cały czas myślę i pamiętam,jedni mówią powinnaś już przestać,jak długo można,jeszcze??? Ale jak pogodzić się z tym że w jednej chwili tracisz część siebie,tracisz ukochane dziecko.Jak???Ja nie potrafię i nie chcę.Nie chcę zapomnieć ani jednej chwili.Kocham go nadal i wiem że ta miłość nigdy nie minie,Wojtek ma w moim sercu szczególne miejsce,zarezerwowane tylko dla niego i tak zostanie na zawsze.Będę kochać mojego synka,będę płakać i tęsknić. Do zobaczenia syneczku,czekaj na mnie (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) mama marzena
|