Wczoraj minęły 4 lata ... A wydaje się, że tak niedawno przytulałam jeszcze mego chłopczyka ... "Na zawołanie", w każdej chili czuję jeszcze pod palcami jego szortską gęstą czuprynkę ... A Jego nie ma tu ze mną już od 4 lat ... Przyszła młodzież ... koleżanki, koledzy ... oni są niezawodni... pamiętają o Tomku ... Wczoraj jedna z dziewczat powiedziała mi, że Tomek stał się dla nich "ikoną", że wydaje im się, że jest teraz od nich mądrzejszy, bo zna tajemnicę i życia i śmierci... więc przychodzą do Niego nie tylko na Tomkowe urodziny i rocznice, ale też wtedy kiedy są ważne dni dla nich, początek roku szkolnego, klasówka, wyjazd , problemy w szkole problemy z samym sobą ... Ech Aniele mój ... mój synku ... mój Tomeczku ... L.R.
|