nie wiem czy zdecydowałabym się na eutanazję własnego dziecka widząc jego olbrzymie cierpienie, wydaje mi się, ze tak - ale to tylko "wydaje mi się", bo na szczęście nie jestem w takiej sytuacji. Wiem, że jest stan po którym jest tylko gorzej i gorzej, że jest ból którego znieść już się nie da i nie chciałabym by mój egoizm zmuszał moje dziecko do jego znoszenia. Ja jednak chciałabym mieć taki wybór i nie zgadzam się na to, by ktoś inny ze względu na swoje poglądy mi go odbierał.
Inna sprawa, że Twoi rozmówcy nie popisali się taktem rozpoczynając takie debaty w tak ciężkim dla Ciebie okresie. Chyba, że oni nie znali Twojej sytuacji?
|