Kochane mamy i tatusiowie Aniołków.Ja także mam swojego Anioła Stróża.Ma na imię Marta i w tym roku skończy 20 lat.Borykam się z cierpieniem po stracie Martusi 1rok i 11 miesięcy.26lutego będzie 2 rocznica rozstania.Nie mogę uwierzyć do tej pory,że mojego dziecka niema.Dzięki Wam drodzy rodzice,poprzez wspólne cierpienie jest mi łatwiej znosić ten ból.On jest,był i będzie.Może wyciszył się nieznacznie,ale to bycie razem na forum bardzo mi pomogło.Nikt nie zrozumie rozpaczy po stracie dziecka bardziej niż my rodzice doświadczeni tak okrutnie przez los.Musimy trzymać się razem i wspierać i oczekiwać na moment spotkania z naszymi dziećmi.
|