dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

alicjak oraz inne mamy aniołkówHits: 864
jadwinias  
17-02-2007 19:23
[     ]
     
Chcę opisać o sobie.Otóż w czasie kiedy odszedł mój jedyny Pawełek (1991) jeszcze nawet komputer nie był tak powszechny jak dzisjaj,a już napewno nie było naszego "przyjacielskiego" forum dlaczego.Dzisjaj czytanie forum stało sie moja codzienna lektura. Wówczas byłam sama ze swoim bólem. Nawet moja Mama nie do końca mnie rozumiała choć jestem pewna że na swój sposób przeżywała Jego odejście i moje cierpienie.Wółwczas myślałam, że napewno ze mną jest coś nie tak.Bo w moim najbliższym otoczeniu we wszystkim byłam "pionierką" mąż totalny alkocholik, a więc
rozwód w otoczeniu pierwsza.Konkubinat- w otoczeniu pierwsza rozstanie z konkubentem pierwsza i śmierć jedynego dziecka do dzisjaj z taką tragedją w otoczeniu i tu dzięki Bogu jedyna.Wówczas jak już napisałam bez prywatnego komutera i bez forum. Ze do dzisjaj prosperuje to niektórzy uważają prawie za nienormalne bo podrodze jeszcze wiele "jedynych z otoczenia" atrakcji życiowych sporo.I to co przeżywałam po odejściu syna sama uważałam za nie normalne,ale to było silniejsze odemnie. Bałam się wymieniać Jego imienia w domu nie wolno nikomu tego było robić.A jeśli ktoś z dalszej rodziny nie opatrznie to zrobił to mnie dżwięk Jego imienia przeszywał jak sztylet.Przez pierwszy rok moim mieszkaniem był cmentarz praca i cmentarz i straszne oczekiwanie na kataklizm końca świata o którym różne glindoły opowiadały.Mnóstwo lektór
o najróżniejszym opowiadaniu o życiu po tamtej stronie, tylko opowiadaniu bo jeszcze nikt nie wrócił z tamtąd i nie opowiedział jak tam jest.Tyle tylko,że mam pewność że "Tamto" jest moje dziecko po blisko pięciu latach dało mi odczuć że jest odwiedził mnie w bardzo jednoznaczny dla nas obojga znak.A dzisjaj kompletnie sama bo w marcu będzie rok jak odszedł mój jedyny wieloletni przyjaciel a w czerwcu moja Mama.Ja nie przewidując, że w taki samotny sposób będę spędzła resztki mojego życia od siedmiu lat przeprowadziliśmy się 40 km za miasto.Zostały mi za towarzystwo dwa psy.Jest to moja odpowiedż na pytania jak dużo możemy znieść? też o tym nie wiedziałam. Wprawdzie nabyłam pare chorób ale z tym żyje choć na stałych lekach.
Pozdrawiam wszystkie cierpiące Mamy
jadwinias 


  Temat Autor Data
*  alicjak oraz inne mamy aniołków jadwinias 17-02-2007 19:23
  Re: alicjak oraz inne mamy aniołków asia122 22-02-2007 09:04
  Re: alicjak oraz inne mamy aniołków ada 22-02-2007 21:30
  alicjak oraz mamy innych aniołków alicjak 23-02-2007 08:27
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora