Re: czy to nasza ofiara? | Hits: 295 |
|
ewaw  
16-02-2007 20:10 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Nataszo, Bardzo mi przykro że miałaś takie problemy wiesz ja też sie z tym spotkałam gdy zmarł mój ojciec 5 miesiecy przed śmiercią mojego aniołka miałam straszne problemy z pochowaniem jego ciała, ponieważ był pijakiem nie wychowywał mnie ale czułam potrzebe pochowania tego człowieka ponieważ to on zaniusł mnie kiedyś do kościoła aby mnie ochrzcić, to było straszne styczeń mróz a ja stałam godzinami czekając na księdza decyzje. Dziś patrzac z perspektywy czasu wiem ze sa luldzie i ludziska tak samo i w duchowieństwie nie wszyscy są tam z powołania ale wcale ich to nie usprawiedliwia skoro nie ma powołania to nie powinien sie tam znaleźć.Nie wszyscy są krytyczni wobec siebie. Natomiast gdy straciłam syna ze strony osób duchownych miałam bardzo duże wsparcie chociaz oni inaczej postrzegają zycie i śmierc ale przynajmiej prubowali mi pomóc wtedy to nie miało dla mnie znaczenia byłam w szoku dziś analizując to wszystko co się wtedy działo mam luki w pamięci trochę powiedzieli mi znajomi nie mogę jeszcze o tym pisać ale wiem że nam pomagali. ewa
|
|
:: w górę ::
|