Ja szok przeżyłam kiedy w zeszłym roku po świętach na grobie brakowało 1 wianuszka(dzień wcześniej był).Szczęście,ze spadł świeży śnieg,i po śladach poszłam dalej i znalazłam co Kubusiowe ....4 groby dalej.Tam była jakaś rocznica i ładny wianek sie przydał.Ktos widocznie pomyślał,ze jak znicze sie pala to szybko nie wrócimy i mozna sobie zabrać wieniec.Na 100% był nasz bo podpisany.