Witam Cie serdecznie,mój skarb zginą w wypadku i nie mogę sobie z tym poradzic.Często myśle że gdybym go nie puściła wtedy ale poszedł przecież do pracy i nie wrócił.Mam 44 lata od trzech lat żyje tesknotą i oczekiwaniem kiedy zobaczę moje dziecko,nie umiem się cieszyc nie potrafie zrozumieć DLACZEGO, miałtylko 22lata tyle planów....... Jestem z Toba Ewa ewa
|