Też Cie przytulam...Malutki Hugo zapewne w święta będzie wraz z moją Paulinką cieszył się w niebie....Tylko my mamy osierocone nie umiemy sie cieszyć....Ja już myślałam że jestem na prostej drodze...że najgorsze za mną...nic bardziej mylnego,wystarczyła jedna piosenka świąteczna i rozsypałam się na kawałki.Płacze ,wspominam...nie potrafię zrozumieć...Idiotyczne słowa ile dziecko miało lat i tak zawsze będziemy myśleć jak wyglądało by ich życie później...mamy kilkunastoletnich dzieci jak ja,maja trochę więcej wspomnień,ale czy to ułatwia? Każda z nas cierpi równie mocno...Każda z nas chciała by mieć swoje maleństwo przy sobie,przytulić,ucałować...powiedzieć kocham...na to nie ma wieku...Przytulam wszystkie Aniołkowe mamy bardzo mocno