Wpis Kingi G - mamy Poli przypomniał mi pewną rozmowę z Tosią. Tosia mimo astmy była bardzo aktywna fizycznie - tańczyła w grupie baletowej, a w szkole chodziła na zajęcia "taniec z klasą". Dostała tam informacje o ofercie na ferie zimowe. Bardzo chciała pojechać. Nie chciałam się zgodzić - Tosia miewała nocne ataki zapalenia krtani - bałam się, że na obozie nie poradzą sobie z tym. W zamian pojechała do babci - tam miało być bezpiecznie. Ciągle się zastanawiam czy gdybym się zgodziła na obóz śmierć by nas nie znalazła? Ostatnio pozwalała o sobie zapomnieć i to nas zwiodło... Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/
|