Chcialam sie przyznac ze "spekalam", poszlam do tatuazysty ale nie zdecydowalam sie na portret. Boje sie ze lata leca a ja bede gonic po ulicy z wydziarana klata.Porozmawialismy i razem doszlismy do wniosku ze poczekam jeszcze chwile jak te pierwsze, najmocniejsze emocje opadna i wtedy zdecyduje co chce zrobic i gdzie:-(