Pięknie to opisałeś... Ta tęsknotę i żal... To uczucie niesprawiedliwości... Bo niy dlaczego nasze dzieci musiały odejść? Niby dlaczego to my mamy tak okrutnie cierpieć, podczas gdy cały świat się śmieje... Podziwiam Cię za to, że potrafisz aż tak sięotworzyć. Mój mąż milczy. Jedynie w nocy ma sny, które mówią same za siebie. Jedynie gdy śpi, pozwolala sobie na tęsknotę i cierpienie... ;-(
Światełka dla Twojego Macieja i mojej Anusi... [*] Niech będą TAM szczęśliwi...