Re: Jej ukochane ciałko | Hits: 960 |
|
Beata B  
05-08-2008 13:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Aniu....na te pytania nikt nie jest w stanie ci odpowiedzieć...nikomu z nas...ja (chociaż minął rok w czerwcu) cały czas mam te obrazy przed oczyma tak jak by to było wczoraj....ściskam cię bo brakuje słów...światełko dla Twojej Juleczki (***********) aniamamajulci napisał(a): > Wciąż widzę, takie piękne. JAk spiący Anioł. NA łóżku w szpitalu. Bez cienia bólu, bez cierpienia, z usmiechem. Jeszcze ciepła szyjka, lecz zmine juz policzki. Jeszcze Jej piękny zapach. Śliczna, gładka skóra na twarzy i ciałku. Cudowne rączki. Ale tylko juz cialko. Nie chciała otworzyc oczu. Zamknęła chhoć tak jak zwykle lekko uniosła powieki. Moja słodka Córeczka.
> I jak zyć????
> Pytam sie Boga jak żyć bez tego cudownego ciałka. Po co to? Czemu miało służyć?????
> Czemu Boże to miało słuzyć. Beata B http://irminkakaczmarczyk.pamietajmy.com.pl/index.php ;http://epitafium.com/show.php?i
|
|
:: w górę ::
|