13maja dzien smierci mojego synka nie obchodze dnia w którym go urodziłam tylko ten w którym go straciłam na pomniku tez znajduje sie ta data jest dla mnie strachem i rozpacza w ten dzien mój swiat sie zawalił przez piec dni chodziłam ze swiadomoscia ze bede rodzic martwe dziecko ale ciagle miałam nadzieje ze sie pomylili i ze zacznie kopac ze Matka Boska uratuje moje dziecko tak ja uratowała papieza dzien był symboliczny ale tak sie nie stało rok po tym wszystkim doswiadczyłam jeszcze gorszego pochowałam i drugiego dla nich jutro ide kupiłam kwiaty i znicz szkoda ze nie ma tortu i swieczek i radosnego sto lat tylko łzy łzy łzy kocham was moi chłopcy