bardzo dziekuje wam wszystkim za wsparcie ale juz sam Bóg zadecydował co bedzie jak sie zdecydowałam na wywołanie porodu w srode w nocy dostałam bóli pojechałam do szpitala urodziłam mojego synka Kubusia o godzinie 16 był sliczny malutki i miałam go przez 2.5 godziny zasnał i poszedł sie bawic ze swoim bratem na anielski łakach jestem juz w domu wyszłam na własne zyczenie teraz potrzebuje czasu sie pozbierac i pochowac mojego małego synka pozdrawiam dziekuje ze jestescie swiatełko dla moich synków Oskarka 13.05.2006 i Kubusia 22.03.2007*