Kasiu tego nie da się zrozumieć,pojąć i wytłumaczyć,z tym trzeba się w jakiś sposób pogodzić.Straszne jest,że Bóg potrzebuje mieć u siebie,aż tyle dzieci.Musisz jednak wierzyć,że twoja Emilka jest tam szczęśliwa i rozrabia z innymi aniolkami czyli naszymi dzieciaczkami,one wszystkie są razem.Ja mówie,że nasze dzieci są w przedszkolu Pana Boga,a my je kiedyś stamtąd odbierzemy. Emilka zawsze będzie koło ciebie,zawsze będzie z tobą i twoim mężem.Ona wie,że Tatuś ją kocha i wie też,że Tatuś nie mógł przebywać z wami cały czas w szpitalu,ona to rozumie... Kochana najważniejsze jest to,że Emilka nie cierpi,jest szczęśliwa w niebie i opiekuje się wami... Ściskam cię mocno. Dla Emilki i Remika (*) Dla wszystkich bąbelków w niebie (*)
http://tobie-remiczku.blog.pl/ Kochamy Cię Skarbie....
|