Wyrazy szczerego współczucia. Łączę się w bólu szczególnie, gdyż też straciłam takiego Dzielnego Rycerza, walcącego bez ustanku 19 miesięcy z okrutnym wrogiem - nowotworem. Teraz wypoczywa po tej ciężkiej walce, w której wywalczył sobie nagrodę - wieczne życie Aniołka. ...A jednak zdarza się, że Anioły przysiadają się do naszego stolika delikatnie pytając o pozwolenie...czy można? słychać tylko szelest kolorowych skrzydeł. Jeśli zdarzyło Ci się usłyszeć ten szelest zaproś Aniołka do swojego stolika I nie pozwól mu odejść.... przyjdź do mnie mój Aniołku. Proszę Cię światełka dla naszych aniołków (*)