matko, ja kiedyś weszłam na stronę o noworodkach w Auchwitz... makabra, potem przypadkiem zobaczyłam jakieś nagrodzone zdjęcie chyba z Palestyny, facet trzymał podniesione do góry niemowlę, czytam opis...to niemowlę jest martwe, zginęło zastrzelone czy jakoś tak przez Izraelczyków zdaje się... Te strony jakoś wpadają, człowiek czyta choć wie, że zaraz szlak go trafi i sam wziął by broń by palnąć w łeb tym sk......m. Nie ważna narodowość, wyznanie itp. ludzie bez uczuć i zahamowań są wszędzie. A dziś zadzwoniono ze żłobka. Mik 40 stopni. Ma zachłystowe zapalenie oskrzeli (nie słyszałam o czymś takim poważnie, o płucach tak, ale oskrzela - jakby nie zaaspisrował do końca i nie poszło po całym drzewie oskrzelowym, bo jak inaczej, nie ogarniam), ma antybiotyk w zastrzyku i przez tydzień będziemy jeździć 2x dziennie po 15 km w jedną stronę na pik. Dzidź wył okropnie. Teraz cieknie mu z buzi to co ma w oskrzelach w dodatku z ropą. Charczy okropnie. Przez sen się krztusi, aż się boję, że się udusi. Gorączki nie da się zbić nawet 150 mg Nurofenu (a powinien brać góra 125 mg), więc co 3 godziny dostaje panadol jako bolus. Masakra mowię Ci. Z buzi mu też śmierdzi. Poduszkę już trzeci raz przebieram, bo jak pisałam cieknie z buzi... Koszmar ale obiecałam lekarce, że dam sobie z tym radę. Więc próbuję. Byle do rana. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|