masz rację, one ciągle narzekają, że pada, że trzeba na zakupy, że dziecko marudzi itd.... a mnie to cieszy... kazdy dzień bo nie wiem ile ich jeszcze będzie więc w sumie to kazdy jest wyjątkowy :)) a szczególnie poranek przy kawci i ciachu :))
a tak swoją drogą Karolinko, to już nie zwalaj na nas tych cisteczek Łakomczuchu :))) przyznaj się, że nie mogłaś się pochamować a my to dobra wymówka :)) buleczka