Nie do końca. Są domy bez duszy. Podobno, że by dom miał dusze, musi sie w nim ktos urodzic i ktoś umrzec. Jesli masz ochote, poczytaj mojego bloga, do ktorego pdałam bebli linka nieco wczesniej. We wpisach z ostatnich tygodni, zimowych, jest duzo o moim domu teraz i kiedyś, sa zdjęcia sprzed wielu lat, gdy bylam dzickiem. Zapraszam. A teraz... rozsądek nakazuje iśc spac, bo zaraz 1-sza. Dobranoc.