dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Historia lubi sie powtarzac...Hits: 12677
lemoni  
26-11-2009 11:38
[     ]
     
mam nadzieje ale, ze powtorza sie tylko pierwsze 39 tygodni, a 40 tygodnia

juz nie doczekam.
Dokladnie rok temu (27.11.08) zrobilam test ciazowy. Wynnik okazal sie

pozytywny. Piewsze dziecko, wielka nadzieja i radosc, plany. Pierwsza wizyta u

ginekologa,potwierdzila wynnik testu. Termin porodu wyznaczono na 10.08.09. Lato, piekna

pogoda, bedziemy przesiadywac w ogrodku pod czeresnia. Cala ciaza przebiegala ksiazkowo. Ja

sama czulam sie bardzo dobrze. Chodzilam na yoge dla ciezarnych, plywanie, czytalam ksiazki

o ciazy, przygotowywalam wyprawke dla maluszka. Najpierw byla wersja mojej ginekolog, ze to

bedzie dziewczynka. Wiec kupilam pare ciuszkow typowo baskich. Pozniej jednak siusiak

pokazal swoje oblicze i babskie ciuszki schowalam na strych. Razem z mezem cieszylismy sie

na naszego Karolka, maz wsmarowywal mi co wieczor w brzuch olejek na rozstepy i snulismy

plany na przyszlosc.
Az nadszedl 40 tydzien, lekkie poddenerwowanie, kiedy nastapi

porod. Karol przez czas kiedy czulam jego ruchy mial 3 aktywne fazy w ciagu dnia. 4.08.09 po

cieplym , slonecznym dniu przyszla pora do spania. Jak sie polozylam do lozka zaniepokoilo

mnie ze on nie daje znaku, nie kopie. Od razu z mezem udalismy sie do kliniki, a ze

mieszkamy 300 metrow od niej, trwalo to zaledwie kwadrans. I potem cala radosc zamienila sie

w wielki smutek, szok, koszmar nie do uwierzenia. Diagnosa lakrza – nasz Karol nie

zyje, brak czynnosci serca.
3 dni, dlugie dni, w szpitalu. Wywolywanie porodu, moj strach

zobaczyc matrwe dziecko, i ta nadzieja, ze moze zaplacze. Maz nie odstepowal mnie na krok.

Przy porodzie pomagal dzielnie. A jak lekarz mnie zszyl, wstalam z lozka, odwrocilam sie i

zobaczylam najpiekniejszy, a zarazem najsmutniejszy widok – tata trzymajacy swojego

syna na rekach.
Cudowne. Duzy chlopak, 3500 waga, 52 cm wzrost. Sliczny nosek, raczki,

wszytsko cudowne.
Przez nastepne dwa tygodnie przygotowywalismy sie do pogrzebu. Karola

zostawilismy w szpitalu. Po obdukcji naszego synka nic nie stwierdzili. Sliczny, zdrowy

chlopczyk.
Moje lozysko odmowilo posluszenstwa.

Zostala tesknota, wspaniale

wspomnienia jak bylismy razem, zdjecia z porodu, i wisiorek. Wisiorek piekny, srebrny, z

odcisnietym jego paluszkiem. Nosze go codziennie i to mi bardzo pomaga.

Plany na

pryszlosc byly w sumie jasne. Choc walka z uczuciami ciezka. Stawic czola ale trzeba.

Walczyc. Dlatego tez po dwoch cyklach postaralismy sie o braciszka lub siostrzyczke dla

Karola.
Wczoraj (25.11.09) zrobilam test ciazowy, Wyszedl rowniez pozytywny, tak jak ten

w zeszlym roku.
Drugie dziecko, wielka nadzieja i radosc. Pierwsza wizyta u ginekologa

dopiero 7.12.09.

Trzymajcie kciuki,
Magdalena, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) 
Magdalena, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i nowej nadziei pod sercem
Ostatnio zmieniony 26-11-2009 14:35 przez lemoni

  Temat Autor Data
*  Historia lubi sie powtarzac... lemoni 26-11-2009 11:38
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Ewa Romańska 26-11-2009 12:00
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Iwona.J 26-11-2009 12:39
  Re: Historia lubi sie powtarzac... hhana 26-11-2009 12:58
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Styś 26-11-2009 12:59
  Re: Historia lubi sie powtarzac... atusia13 26-11-2009 13:38
  Re: Historia lubi sie powtarzac... asia77 26-11-2009 15:08
  Re: Historia lubi sie powtarzac... patrycja grzybowska 26-11-2009 15:34
  Re: Historia lubi sie powtarzac... kasia 3.01.09 26-11-2009 15:47
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Wera 26-11-2009 17:49
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Irmina 26-11-2009 23:32
  Re: Historia lubi sie powtarzac... lemoni 27-11-2009 21:54
  Re: Historia lubi sie powtarzac... natalia 30-11-2009 13:11
  Re: Historia lubi sie powtarzac... lemoni 08-12-2009 20:27
  Re: Historia lubi sie powtarzac... buleczka 08-12-2009 22:10
  Re: Historia lubi sie powtarzac... lemoni 30-12-2009 16:59
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Magdalena87 30-12-2009 19:53
  Re: Historia lubi sie powtarzac... Marlena 31-12-2009 17:30
  Re: Historia lubi sie powtarzac... natalia 01-01-2010 18:53
  Re: Historia lubi sie powtarzac...Sanatorium lemoni 02-01-2010 00:00
  Re: Historia lubi sie powtarzac...Sanatorium kasia 3.01.09 03-01-2010 10:50
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa lemoni 12-01-2010 22:41
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa atusia13 12-01-2010 23:33
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa Magdalena87 13-01-2010 09:17
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa_Do Magdaleny lemoni 13-01-2010 11:22
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa natalia 13-01-2010 14:17
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa beti23 13-01-2010 15:33
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa Iwona.J 13-01-2010 15:42
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa Marlena 13-01-2010 20:54
  Re: Historia lubi sie powtarzac...WIzyty u ginekologa Magdalena87 13-01-2010 21:33
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora