hej..podczytuję ostatnio ten watek i chcialam tylko napisac,ze bardzo kibicuje Wam wszystkim starajacym się Kobietkom i tym ktore oczekują na swoje Malenstwa...dobrze wiem jak zupełnie inaczej oczekuje sie na 2 kreseczki lub na narodziny dzidiz ,na kazda wizyte i kazde wyniki badan - inaczej sie na to czeka niz przed strata...sama oczekuję 4 juz dzidziusia i mam nadzieje,ze nie oszaleje do konca ciazy z nerwow ;)...z tym ,że w domu mam 2 synkow 7 i 2,5 l ,pierwszy synek odszedł 8 i poł roku temu niby przez niewydolnosc szyjki urodził się zbyt wczesnie i umarł...drugi synek cala ciaze ocierał sie o smierc a ja walczac z nim w brzuchu w szpitalu cała ciaże...trzecia ciaza byłą idealna bezproblemowa zupełnie...mam nadzieje,ze obecna rowniez bedzie ok,ze nic sie nie wydarzy złego...3 mam za Was kciuki...
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|