Kochane nie wiem, czy jest do bani,nie jestem specjalistą-nam się po prostu-NA SZCZĘŚCIE-udało,że mały jest zdrowy .Nikt nam nie powiedział w 1000% o jego skuteczności, a ja nie chciałam ryzykować poronienia po amniopunkcji znając nasze"szczęście" ...i czekaliśmy wierząc ,że to pomyłka.W pierwszej chwili po jego narodzinach nie liczyło się czy mały ma zespół downa...ważne było,że BYŁ Z NAMI:)) Każda z nas musi podjąć tą decyzje samodzielnie,czy w konsultacji z lekarzem prowadzącym ciąże.
Jestem z wami sercem i myślami.Aga
|