Kochana, moje "katolickie kciuki" mocno zaciśnięte! Wyobrażam sobie, co przeżywasz, w dodatku jeszcze długie tygodnie przed Tobą. Staraj się jednak myśleć pozytywnie - w końcu przy dwóch pierwszych ciążach chyba wszystko było dobrze, prawda? Pewnie chłopaki skutecznie odwracają Twoje myśli z "czarnych torów";) Ale jestem ciekawa, czy będziecie mieli taki niebiańsko-ziemski układ rodzeństwa jak u nas! Trzymaj się!
kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka, Stefka i Tomka.