Sylwio,
wiem jak Ci ciężko...ja przeżywałam to w 12tc, a teraz czeka mnie to samo w 27tc... aż
strach myśleć. Staram się być dobrej myśli, ale przychodzą takie dni, że...brakuje mi słów,
pozostają tylko myśli i łzy z tej bezradności. Jeśli chodzi o papierosy, to rzeczywiście daj
sobie z nimi spokój, ale ja Cię nie osądzam, bo w takim stresie człowiek robi różne rzeczy,
nie zawsze mądre. Ja też czasami piję kawę jak smok...a to w te gorsze dni. *************************** Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011
|