Nie, nie robiłam żadnych badań (poza rutynowa kontrolą u
ginekologa i badaniu krwi), bo lekarz powiedział, że nie sa potrzebne, że wszystko jest jak
najbardziej wporządku. Co do przyczyny to niestety nic nie wiadomo... Lekarza mówi że
poprostu "coś nie zaskoczyło, źle się połączyło bądź było wadliwe jajeczko lub
plemnik". Sama nie wiem co robić dalej, czy robić jakieś badania skoro lekarz
twierdzi że nie trzeba ( a chodzę prywatnie, także raczej nie mam mowy o olewaniu
pacjenta). Jednak wczoraj stchurzyłam... Chyba jednak poczekam do przyszłego miesiąca!!!
Zresztą i tak już po owulacji. grzegorzasia napisał(a): > Witam Cię
Kochana, > wszystko zależy od Ciebie, od Twojego poczucia,od psychiki, czy jesteś już
gotowa oraz od Twojego stanu fizycznego..lekarze mówią rożnie..3 miesiące, pół roku,
rok..ważne by Twój organizm zregenerował się.. jeśli czujesz, że jesteś gotowa na zajście w
ciążę, nie ma żadnych przeciwwskazań, to myślę, że mogłabyś zacząć starania. >
> A robiłaś sobie badania po poronieniu?
> A jeśli mogę zapytać, znasz
konkretne przyczyny straty Swojego Maleństwa? > Trzymam mocno kciuki by wszystko się
udało Kochana! > Ściskam
> Asia.
|