Beata, dopiero teraz przeczytałam o Twoich dylematach.
Kobieto, ja tez strasznie chciałam urodzić sn (i w sumie sie udało!), ale na Twoim miejscu
nie ryzykowałabym chyba pęknięcia macicy :( Widzę, że jesteś na finiszu, życzę
powodzenia, łatwego porodu i cudownego syneczka. Jak sie następnym razem wszystkie spotkamy
to gdzies w plenerze z dzieciaczkami :)
Powodzenia! Agnieszka mama Julci (ur.
martwo 14.07.2006, 41 tydz.) i cudownego Pawełka - 10 tyg. Agnieszka mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010
|