Kasiu, bardzo Ci dziękuję. I bardzo współczuję z
powodu śmierci Malwinki, takiej zupełnie bezsensownej, bo zdrowe, donoszone dziecko... (moja
Laura zgineła w wypadku mając trzy i pół roku).
Nie musze pisać jak bardzo się
denerwuję, bo moja historia drugiej ciązy jest bardzo podobna.W 21szym tyg pępowina według
słów lekarki jest trójnaczyniowa (mam to na piśmie). W 30stym tygodniu okazuje się posiadać
tylko dwa naczynia. Parametry dziecka idealne. Dziecko poowijane pępowiną.
Gdy
spytałam o cc powiedzieli mi, że zrobią ale dopiero gdy dziecko zacznie sie dusić podczas
porodu naturalnego. Ale nie jeden raz ("to jak wstrzymanie oddechu" - słowa
lekarza)tylko gdy tętno zaniknie wielokrotnie!
Jestem umówiona na szpitalną na 17go
na usg kardiologiczne, ale nie mogę pójśc bo nie mam skierowania! Lekarka rodzinna mnie
wyśmiała i powiedziałą ze nie da, natomiast lekarz ginekolog prowadzący jest prywatny, a oni
takich skierowań nie uznają. Chciałam zapłacić za to badanie, nie ma takiej możliwości.
Czuje sie jak w pułapce!
W piatek umówiłam się do lekarza zwykłego na dobrym sprzęcie
zrobi mi dokładny obraz dopplerowski przepływów. Jesli u niego też wyjdzie ta wada... to
właściwie nie wiem co dalej!
Codziennie rano modle sie, by poczuć
ruchy.
Przepraszam Beato że pisze to wszystko w Twoim wątku.
Moja lekarka jest
prywatna, nie zauważyła tej wady. Wyszło to całkiem przypadkowo podczas badania na polnej.
Modle się, by znaleźć dobrego lekarza który nieco wcześniej rozwiąże tą ciąże przez cesarkę.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, że wszystko skończy się dobrze. I ze spotkamy
się w św Rodzinie jako ziemskie mamusie, czego sobie i Wam życzę!
Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)
Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)
|