U mnie niestety to, że mała miała dwunaczyniową pepowinę
dowiedzialam się po porodzie z sekcji.Wcześniej lekarka z Polnej wpisała w usg prenatalnym,
że była trzynaczyniowa czyli prawidłowa.Chyba nie powinna robić takich badań jeśli nie
potrafi.Pani docent. Przyczyną śmierci było owinięcie się pępowiną sześciokrotnie wokół
szyjki i pod paszkami. Jednak Cie pocieszę:) Mała mimo,że miała dwunaczyniową pępowiną
wagę miała bardzo dobrą bo 3380 g.Zazwyczaj dzieci rodzą się z hipotrofią(niska masa
urodzeniowa) ze względu na dwa naczynia. Dr Spychała ma doświadczenie w prowadzeniu ciąż
z dwunaczyniową pępowiną.Możesz udaj się do niego. Musisz być pod kontrolą.Usg, ktg, echo
serca.
Wszystko będzie dobrze:):):):): Teraz będe miała robione przepływy na usg
doplerowskim. Z sekcji wyszło, że pępowina była w fatalnym stanie, ale to raczej przez
ucisk.Tam, gdzie mała miała ją mocno ściśniętą porobiły się guzy, po prostu krew nie
dochodziła. Lkearka, która robiła usg prenatalne nie zauważyła dwunaczyniowej pępowiny
ale "doczepiła" się serduszka. Byłam na Szpitalnej na echo serduszka.Przyjmuje
tam jeden z najlepszych lekarzy.Jesli będziesz chciała podam Ci jego nazwisko. Doktor
zalecił kontrolę po porodzie. Niestety mała podczas porodu zmarła,w wyniku sekcji zwłok
okazało się jednak, że serduszko było zdrowiutkie.
Jesli chcesz telefon do któregoś z
lekarzy chętnie Ci podam.
Ściskam Cię mocno:) U którego lekarza prowadzisz
ciążę? Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)
|