Stało się i - tak jak już pisały poprzedniczki - na niewiele rzeczy masz wpływ. Płyń z tą rzeką, z nowym nurtem i skup się na tym, co zależy od ciebie - czyli na gromadzeniu dobrych myśli. Próbuj nie wchodzić w czarne tunele. Ja wiem, że ich jest całe mnóstwo, ale od ciebie zależy, ile uwagi im poświęcisz.
Mnie w ciąży po stracie pocieszała myśl, że skoro przeszły to inne - przejdę i ja. Amen