U mnie stres zaczyna narastac. Jest duzy, jak nei mega duzy. Chcialabym juz byc po porodzie i miec coska przy sobie. A tak mysli mi sie klebia w glowie. Juz jestem ciut siwa, a potej ciazy bede jeszcze wiecej. Termin w klinice jutro robie, aby omiwc szczegoly porodu, co i jak i kiedy. Male ma 2200 i w brzuchu wszytsko ok. Dzis bylam na wizycie. Przeplywa, wody, wszytsko w normie. Trzymajcie kciuki. Bede meldowac na bierzaco. Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)
|