Przede wszystkim bardzo Ci współczuje kolejnej straty. To okropne, że dla jednych kobiet urodzenie dziecka to tylko kwestia szczesliwych 9 miesiecy, a dla nas ciagla wojna z przegranymi bitwami na koncie. Eh...Mam do Ciebie pytanie, a mianowicie, który wynik wyszedł Ci graniczny jesli chodzi o zespol i jak blisko granicy był? Ja mam ten problem że mój ginekolog prowadzący kazał mi po śmierci córeczki (36 t.c. i niestety brak przyczyny) odpocząć i badania zaczelam robic dopiero po 3 miesiącach. Wyniki wyszły ok, tylko p/c antykardio w klasie igm wyszly 17 gdzie od 20 wynik jest srednio dodatni. Robiłam też p/c. jadrowe ana1 ktore wyszly dodatnio, czekam na ana2... boje sie ze zrobilam badania za pozno i kardiolipiny zdazyly opasc i lekarz nie wykryje zespolu, a w rezultacie nie poda lekow w kolejnej ciazy. chciałabym brac je nawet zapobiegawczo, bo nie ufam tym wynikom. chyba wolalabym zeby cos wyszlo. czytalam o ginekolozce ktora stracila 2 dzieci w poznej ciazy wlasnie dlatego ze nie wykryto u niej zespolu ktory miala - i tego boje sie najbardziej. nie wiem juz co robic, czy naciskac na lekarzy zeby szukali dalej...?? A i pytanko do wszystkich: do jakiego lekarza chodzilyscie z tym, bo ja czytalam ze reumatolog z wiedza immunologiczna zajmuje sie tymi sprawami. Poki co jestem na etapie szukania takiego, a konsultuje sie w poradni nadkrzepliwosci krwi(krakow).
|