zmiany...Moje życie przewróciło się do góry nogami - 27 marca przyszła na świat nasza druga
córeczka...tym razem zostałam ziemską mamą!!! :))) Pomimo tego paskudztwa jakim jest
zespół udało się - choć nie było łatwo...cała ciąża z podwyższonym ryzykiem, od 22 tygodnia
leżenie w łóżku i oszczędzanie się...
Dziewczyny trzeba wierzyć - cuda się
zdarzają...!!!!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki za zafasolkowane a ziemskim skarbom
życzę zdrówka...
Dla naszych Anielskich Maleństw (*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."