Życzę Ci, żeby wam się udało i żebyś urodziła zdrowe dzieciątko. Ja przez całą ciążę po stracie strasznie się bałam. Sprawdzałam wiele razy każde badania, panikowałam przy każdym choćby najmniejszym ukłuciu w brzuchu itp, czasem budziłam się w nocy z płaczem. Miałam do tego wyrzuty sumienia, że szkodzę maluszkowi swoimi nerwami, więc kółko się zamykało. Dopiero po urodzeniu uwierzyłam że będzie dobrze, a poza tym miałam co robić i czym zająć myśli. Wierzę, że aniołek z góry zaopiekował się mną i Tadeuszkiem i ta myśl bardzo mi pomogła.
|