Patrycja, przetrwałaś już najgorsze...teraz już tylko "z górki" i niedługo napiszesz tu na forum, że jesteś już szczęśliwą Mamą ;-) zobaczysz, minie zanim się obejrzysz ;-)
p.s. jeśli chodzi o zachowanie męża to może wynika ono z tego, że mężczyźni troszkę inaczej przeżywają ciążę po stracie...my się trzęsiemy, a oni troszkę się "dystansują" żeby tak tego wszystkiego nie przeżywać...oczywiście każdy facet znosi to inaczej, ale tak sobie pomyślałam, że może właśnie o to chodzić
pozdrawiam Was cieplutko
Ewa, Mama Hyzia ur.zm. 30.09.2013, Julii i Małego Wielkiego Cudu pod sercem
patrycja grzybowska napisał(a): > dziekuje wam kochane za wsparcie codziennie modle sie o kolejny dzien dla malucha kazdy dzien na wage zlota Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|