Przerabiałam to nie raz...często miałam jakieś przeszkody w staraniach i gdyby tak zliczyć przez 2 lata to nawet nie połowa cykli była bez przeszkód. Z perspektywy czasu to mogę powiedzieć, że czas leci jak szalony, trudniej to jednak zaakceptować jak się choruje właśnie. Dlatego szybkiego powrotu do sił życzę raz jeszcze :) Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)