Chyba faktycznie musze sie wybeczec i to porządnie. Za dużo mam emocji w sobie. Jest mi smutno, boje sie, a zarazem odczuwam dzis radosc, bo wlasnie dzisiaj moja kolezanka, tez Aniolkowa mama, urodzila zdrowego synka! Nie moge uwierzyc ze to juz, ze ma juz przy sobie malego babelka... :) Co do zajmowania glowy to staram sie jak moge, ale są chwile kiedy usiądę na spokojnie i zaczynam myśleć o tych wszystkich strasznych rzeczach. Juz tyle przeszliśmy z mezem, ze mam przeświadczenie ze jakies fatum nad nami wisi i to nie koniec tragedii. Z optymistki stalam sie straszliwa pesymistka :(
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)