A wyj na zdrowie :) Wyć też czasami trzeba. A jak skończysz wytrzyj nocha, pogłaszcz się po brzuszku i uśmiechnij do maleńkiej ;) Wiem, że nie łatwo ale staraj się czymś zajmować głowę choć na chwilę. ;) A może wybierz się do kina ;) albo na jogę, albo po prostu zrób coś nowego, może wybierzcie się z mężem na sesję brzuszkowo- to taka cudowna pamiątka :) Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013