Bądz dobrej myśli. Wiem, że po stracie dziecka jesteśmy już skażone tym strachem, ale ja nie widzę możliwości żeby u Ciebie miała się sytuacja powtórzyć. Po pierwsze znacie przyczynę odejścia Szymcia, a jak zna się przyczynę to łatwiej zapobiec nieszczęściu. Po drugie, lekarka zabezpieczyła Cię lekami z wszystkich stron. Wiem, że te lęki są nieraz silniejsze od nas, ale Tobie musi się udać. Prosiłaś mamę Hanulki, żeby napisała Ci jakie ma co do Ciebie przeczucia. Ja mam co do Ciebie dobre przeczucia, wręcz widzę Cię z uśmiechniętym dzieckiem na rękach. Myślę, że z tymi przeczuciami to jest tak, że co do siebie się ich nie ma, bo jakby jest się za blisko i strach wszystko zagłusza, ale jak stoimy z boku to potrafimy mieć przeczucie co do drugiej osoby. Mi pojawiła się już kilka razy taka dobra myśl co do kilku dziewczyn na forum i zawsze się sprawdziło. Co do Ciebie też taką mam i dlatego jestem o Ciebie spokojna. Trzymaj się i ciesz się ciążą jak tylko się da. Wszystkiego dobrego.
|